Steki i kiełbaski krążą w tę i z powrotem na grillu dyrygowanym przez Matthiasa: wygląda to na charakterystyczne niemieckie grillowanie, z sałatką z makaronem, z ketchupem, piwem oraz dobrą atmosferą. Zaproszono również sąsiadów, siostrę Matthiasa i jej męża. Paweł, polski fotograf napotkany w Görlitz, przyłączył się w końcu do rozweselonego towarzystwa, by odpocząć w drodze stopem do Heiligendamm. Państwo Manthe są naprawdę otwarci i spontaniczni: znów są wspaniałymi gospodarzami. Jeszcze chwila śmiechu na tarasie, która wzmocni mięśnie na kolejny etap podróży i zapełni głowę przyjemnymi wspomnieniami… pomimo kieliszków ouzo, które piję podczas całego wieczoru… na zmianę z kieliszkami wódki! Resztę odkryjecie oglądając zdjęcia…
5 komentarzy do "Zrelaksowany wieczór na tarasie państwa Manthe"
Frank J. 20. sierpień 2007 19:19
Ich möchte mal anmerken, dass ein typisch “deutscher” Grillabend niemals (!) mit einem Elektrogrill ist. An alle Gastgeber nördlich von Schwedt:Charlotte’s Charmeoffensive geht weiter. Ihr Naturell und ihr Enthusiasmus werden euch anstecken. Eine Tour ohne Doping, wann gab es das zum letzten Mal???Bon voyage,Charlotte und Glückwunsch zu deinem Dream-Team! ca avait l’air très sympa cette petite soirée chez les Manthe! C’est super que tu aies pu les revoir. Bonne route pour la suite! Tu as l’air de bien t’amuser toi! La famille MANTHE! Proszę zostawić komentarz.
|