Archiwum dla 25. lipiec 2007
O dawnym PGR-e w Pustkowie opowiedziała mi Katrin, tutejsza korespondentka dziennika Sächsische Zeitung. Po spotkaniach z prasą i rozmowach o Veloblogu (Sächsische Zeitung, Deutsche Welle) opuszczam więc z żalem Centrum Turmvilla (1, 2), zbaczam z wyznaczonej trasy i jadę w kierunku Pustkowa. Równo o 20.30 dojeżdżam do pewnej bardzo bardzo małej gminy. Pytam o drogę prowadzącą do byłego PGR-u, będącego - jak się okazuje - w ruinie. Niesamowite wrażenie. Wszyscy ludzie pracują jeszcze w polu, trudno znaleźć jakiś nocleg. Zresztą nieważne, zachód słońca jest cudowny, wokół mnie panuje spokój – idealna okazja, żeby wreszcie wypróbować namiot (1, 2, 3). Skręcam w małą ścieżkę na wyjeździe z wioski, dalej pierwsza w lewo za drzewami i już jestem! Wyładowuję cały mój „majdan”, jak niektórzy by to powiedzieli, i rozkładam się na brzegu skoszonego pola, tuż przy myśliwskiej ambonie. Idealnie! Następnego dnia dowiem się, że w tym miejscu, jeszcze za czasów kiedy region był niemiecki, znajdował się cmentarz… a dziś… jest to miejsce bardzo chętnie odwiedzane przez dziki! Uuuups… Dziękuję „studio80” za zdjęcia i dużą dawkę śmiechu! |